jakże by
  • Jakżebym chciała…
    10.05.2013
    10.05.2013
    Szanowna Poradnio!
    Wielki Słownik Ortograficzny PWN podaje łączną pisownię jakżebym w znaczeniu 'gdzieżbym'. Poprawny jest więc zapis w zdaniu „Jakżebym śmiała” (= Gdzieżbym śmiała). A co ze zdaniem „Jakżebym chciała być teraz gdzie indziej!”? Czy tu nie należy zastosować pisowni rozłącznej? W znaczeniu 'Jak bardzo bym chciała…'?
    Dziękuję.
  • W czym mogę pomóc?
    6.09.2014
    6.09.2014
    Nie znoszę, kiedy zaraz po wejściu do sklepu ekspedienci pytają mnie: „W czym mogę pomóc?”. Nawet na dworcu kolejowym w Międzyzdrojach chodzą wynajęte studentki w jaskrawych kamizelkach z takim właśnie napisem. Gdzie się nie ruszyć – ktoś oferuje mi pomoc. Czy jest to właściwe zapytanie w takich sytuacjach? A gdybym miał np. składnicę złomu i zauważył, że ktoś czegoś szuka wśród hałd metalu. Powinienem pytać, czy mogę w czymś pomóc, czy po prostu: „Czego pan tu szuka?”. Trochę to nieeleganckie…
  • dopowiedzenie czy nie?
    25.01.2015
    25.01.2015
    Szanowni Państwo,
    mam problem interpunkcyjny w zdaniach: „Praca wymagająca codziennej, jakże często żmudnej(,) aktywności”, „Nie był przyzwyczajony do jego niekonwencjonalnych, często rubasznych(,) metod nauczania”. Czy dobrze mi się wydaje, że mamy do czynienia z szeregiem przydawek, więc za podstawową wersję należałoby uznać brak przecinka w nawiasie, a opcjonalnie można by ten przecinek dostawić, gdyby widzieć tam wyraźne dopowiedzenie?
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • stopy
    18.04.2015
    18.04.2015
    Czy prawidłowo zostały opisane rodzaje stóp w poniższym fragmencie wiersza:
    Jakże brak mi tej przygody –
    Płynąć, hen, od chcieć do mieć,
    Trzeba mi ciut swobody –
    Kochać dobre, tępić złe.
    I do tego skrawka nieba,
    Aby wzbić się ponad gniew,
    I piekła też mi potrzeba,
    By posprzątać chlew.
    Sss/Ss/Ss/ (daktyl, trochej. trochej
    Ss/Ss/ssS/ (trochej, trochej, anapest)
    ssSs/Ss/Ss/ (peon trzeci, trochej, trochej)
    Sss/sS/sS/ (daktyl, jamb, jamb)
    sSs/Ss/sSs/ (amfibrach, trochej, amfibrach)
    Ss/ssS/ (trochej)
  • czasokres
    7.03.2007
    7.03.2007
    Czy istnieje słowo czasokres?
  • Leo Frobenius
    16.10.2006
    16.10.2006
    Dzień dobry,
    chciałabym spytać, jak powinien brzmieć dopełniacz imienia Leo. Czy należy pisać koncepcja Leo Frobeniusa, czy też Leona Frobeniusa?
    Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc,
    Joanna Tegnerowicz
  • Będziemy dmuchać
    15.06.2008
    15.06.2008
    Ostatnio miałem przyjemność rozmowy z policjantem z drogówki. Po krótkiej wymianie zdań z ust pana policjanta padło znamienne i jakże typowe „Będziemy dmuchać”. Zaraz, zaraz! Jacy my!? Wiem, że typowe jest użycie w tym przypadku l. mn., a z mojej strony nadużyciem byłoby chyba zastosowanie podobnej konstrukcji w stosunku do policjanta. W jaki sposób uzasadnić można użycie tutaj l. mn.? Czy ma to jakiś związek z tzw. 'pluralis maiestaticus'?
  • Derywat: erdoganizm (choć Erdoğan)
    17.01.2018
    17.01.2018
    Szanowni Państwo,
    czy termin erdoganizm – utworzony od nazwiska Erdoğan – należałoby pisać ze znakiem diakrytycznym?
    Z poważaniem
    Beata Saracyn
  • Mieszkam na Lubiczu albo na ul. Lubicz
    23.09.2022
    21.11.2017
    Zastanawia mnie jak poprawnie odmieniać ulicę Lubicz w Krakowie. W Krakowie mieszkam od niedawna, ale już zauważyłam, że zdecydowana większość mówi, że na przykład mieszka na Lubiczu. Niektórzy zaś twierdzą, że jedyną poprawną formą jest mieszkam na Lubicz – ponieważ Lubicz jest nazwą herbu, a nazwisk herbowych się nie odmienia. Jednak ta ulica nie jest powiązana z konkretną osobą noszącą to nazwisko, np. z Janem Lubicz, więc czy stosowanie tej reguły jest w tym przypadku naturalne i logiczne?
  • polskie nazwy miejscowe obcego pochodzenia
    12.11.2002
    12.11.2002
    Pytanie będzie z pogranicza historii i języka polskiego.
    Trudno, naprawdę bardzo trudno jest mi sobie wyobrazić, że polski żołnierz, na polskim terytorium, posługując się językiem polskim, nadaje polskiemu kawałkowi ziemi jakże „swojską” i „polskobrzmiącą” nazwę Westerplatte. Równie trudno mi zrozumieć, jak po II wojnie światowej polski architekt, polski budowniczy, polski murarz nadaje polskiej dzielnicy w polskiej stolicy jakże „swojsko” i „polskobrzmioącą” nazwę Mariensztat… Coś tu chyba nie tak! Albo to ja mam kiepskie wyczucie językowe, albo jednak nazwy te niezbyt komponują się z naszym ojczystym językiem… Uprzejmie proszę o opinię, bo o wyjaśnienie będzie chyba trochę trudno… Pozdrawiam serdecznie !!!
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego